Will be better
Hej kochani ♥
Koniec roku szkolnego za nami, czekają na nas 2 miesiące błogiego lenistwa i wielu wspomnień, które na zawsze zostaną na kartach naszej pamięci. No ale post nie o tym. Obiecałam Wam, że przez wakacje będzie mnie więcej na blogu. Minął tydzień wolnego, a tu ani śladu po mnie. Bardzo chciałam coś napisać, ale nie potrafiłam pozbierać myśli, nie miałam pomysłu albo na treść, albo na graficzną część notki. Teraz gdy w końcu zebrałam się, aby coś napisać po wydarzeniach z kilku ostatnich dni, które nie były najprzyjemniejsze dla mnie, mój fotograf się rozchorował i leży z okropną gorączką i bólem głowy w domu. Chciałam bardzo już dodać ten post, więc wygrzebałam jakieś znośne zdjęcia, których tu jeszcze nie widzieliście, więc proszę, wybaczcie mi to. Miejmy nadzieję, że choroba szybko się odczepi od mojej przyjaciółki.
Do końca czerwca miał się pojawić też nowy design. No właśnie, miał... Zabrałam się za niego, ale że jestem kompletnie zielona w tematach kodów CSS i innych sprawach towarzyszących temu, nie pozostało mi nic jak szukanie dobrej duszyczki, która uratuje mojego bloga, bo pewnie nie tylko mi się już przejadł obecny wygląd. Jeśli znacie osoby, które mogłyby tego dokonać lub sami jesteście chętni do pomocy to piszcie w komentarzach albo na moim Facebooku.
Mam nadzieję, że te wakacje spędzicie jak najlepiej, między innymi wpadając na mojego bloga :)
0 komentarze