March favourites 2015
Hej kochani ♥
Ten post miał się tu pojawić już pare dni temu. Niestety ciągłe zmiany pogody uniemożliwiły mi wykonanie zdjęć, ponieważ było po prostu zbyt ciemno. Na szczęście dziś znalazłam chwilkę na zrobienie ich i szybciutko przychodzę do Was.
♥ Maskara Eveline Big Volume Explosion
No to na pierwszy ogień idzie tusz z Eveline. Bardzo ładnie rozdziela, pogrubia i wydłuża rzęsy. Wygodny w użyciu, nie kruszy się i moim zdaniem całkiem wydajny.
♥ Adidas ZX Flux Roses
Musiałam wybrać jakieś buty sportowe i miałam ogromny dylemat między tymi i jeszcze innymi Adidasami. Padło na te i na pewno nie żałuję. Meeega wygodne, nie brudzą się bardzo i łatwo je umyć. Mój patent na biel to nic innego jak pasta do zębów. Takie proste, a 5 minut roboty i buciki jak nowe. Na prawdę polecam.
♥ Lip Balm
Biedronkowa pomadka, kształtem przypominająca EOSa. Co mnie w niej przede wszystkim urzekło ? Zapach. Na opakowaniu jest napisane, że to borówka amerykańska, ale moim (i nie tylko) zdaniem to jest zapach pudrowych cukierków. Potrafię siedzieć i wąchać ją cały czas. Po za tym dobrze się spisuje jeśli chodzi o nawilżanie. Za ok 6 zł na prawdę okej.
♥ Bransoletka 'Infinity' Apart
Dostałam ją dość dawno i miała tu wylądować jakiś czas temu. Pisałam o tym w grudniowych ulubieńcach. Niestety musiałam ją wymienić, a dość trochę to zajęło, zanim znalazłam drugą w takim samym kolorze. Na szczęście już jest ze mną i codziennie stanowi część mojego outfitu.
I ostatni ulubieniec, a właściwie ulubieńcy. Zarówno razem jak i osobno bardzo fajne i sprawdzające się u mnie produkty. Włosy są na prawdę lśniące i ładnie się układają, o problemie z ich rozczesywaniem możemy zapomnieć. Produkt, po który sięgnęłam już nie raz i ponownie zdał egzamin.
Tak więc to by było na tyle z moich ulubieńców. Chciałabym Wam jeszcze życzyć wesołych i rodzinnych świąt, oraz żeby te kalorie jakoś szybko po nich uciekły.
Do zobaczenia w sobotę :*
0 komentarze