A bit about my life...
Hej kochani ♥
Nie było mnie tu chyba miesiąc. Czy mam coś na swoje wytłumaczenie ? No tylko to, co wszyscy. Szkoła, zajęcia dodatkowe, mnóstwo nauki i chęć chwili dla siebie i znajomych. Wiem, że każdy kto nie był aktywny na blogu przez jakiś czas tak mówi, ale niestety taka jest prawda. Tak szczerze nawet nie wiem kiedy ten miesiąc zleciał. Codziennie myślałam o czym napisać kolejny post, jakie, w czym, kiedy i gdzie zrobić zdjęcia. Właśnie zdjęcia.. Kolejny problem. Dużo obowiązków = brak czasu na zdjęcia po za domem. Nawet jeśli chcę je zrobić w domu, to nie mam zbytnio jak. Przychodzę ze szkoły, jem obiad, robię zadanie i potem zazwyczaj jadę na angielski lub mam jeszcze coś do zrobienia, a już jest ciemno. Postanowiłam sobie, że w grudniu będę bardziej systematyczna, a podczas przerwy świątecznej częściej będą pojawiać się posty.
Dzisiejszą notkę zawdzięczam w sumie temu, że musiałam przynieść aparat na dyskotekę andrzejkową i przy okazji porobiłyśmy sobie trochę zdjęć,z którymi Was teraz zostawiam.
Do następnego ;*
0 komentarze